Można by zamawiać cudowne materiały z zagranicy, a naprawdę są śliczne, można by wydawać fortunę na oryginalne polskie tkaniny. Tymczasem można też skroić nie używaną chustę lub ubranie, które miało wylądować w koszu lub kontenerze na odzież używaną.
Takim oto recyklingowym kotem jest kot ludowy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz