To jakie materiały wpadają mi w ręce to naprawdę przypadek, czasem nagle uzbiera się kilka cudeniek naraz a czasem długo długo nic. Wiele z nich upolowała moja teściowa , która wie kiedy i gdzie iść do "szperaków" i pobliskich sklepików. Sama nie mam aż tyle czasu aby zaglądać w ulubione miejsca tak często jak bym chciała:( Pozostaje jeszcze niezawodna ikea ale i to w ostateczności. Niestety w mojej ikei skończyły się tzw resztki za pół darmo , wszystkie lądują u ich krawcowej , która robi dekoracje na sklep:( Szkoda wielka, bo był okres kiedy naprawdę duży kawałek materiału można było kupić za bezcen.
KOCIKOwo nie doszło do etapu zamawiania materiałów z zagranicy, jakby nie w tym nasza idea aby ściągać przecudne materiały niestety nie tanie. Od samego początku kociaki i inne nasze rękodzieła opierają się na recyclingu, i przetwarzaniu starego w nowe. Nowe zakupuję przeważnie dodatki takie jak wstążki i koronki choć i one czasem są wyszperane z domu mamy babci i innych miejsc.
I tak właśnie nasz kolejny kociak powstał z poszewki na jasiek. Milutkiej bawełny w kratkę i znów w kolorze niebieskim. Niebieskiego namnożyło się ostatnio bardzo dużo... Ostatnio w wolnej chwili przebrałam kosz z uzbieranymi materiałami i zapowiadam już dziś nowe nowiuteńkie koty :)!! Ciągle także czeka na uszycie kilka KOCIjaśków. I dwa zamówienia na literkowe imiona. Oby tylko czasu było więcej na szycie - życzę sobie tego.
Miłego poniedziałku moi mili ...!!!
Piękny ten kocikratkowiec:)
OdpowiedzUsuń