poniedziałek, 24 czerwca 2013

KOCIfartuszki dla mamy i córci


Coś mi się zdaje że pokocham szycie fartuszków tak jak poszewek. Fakt przy nich jest zdecydowanie więcej roboty , tu paseczek , tam paseczek tu tasiemka tam kieszonka zawinąć, odwinąć... Ale jak to się fajnie szyje i przy każdym kolejnym idzie coraz szybciej i sprawniej. 
Póki co zostaję przy prostej wersji , bez falbanek , zaokrągleń z podszewką i kieszonką. 
Tym razem zostałam poproszona o uszycie fartuszka dla córci i jej mamy, mama chce zacząć swoją przygodę w kuchni z córką od jej najmłodszych lat , co jest dla mnie tak bardzo wyjątkowe i sama uważam, że takie podejście tworzy niezapomniane więzi rodzinne. Cieszy mnie to tym bardziej, że będą kucharzyć w KOCIKOwych fartuszkach. Mama dostała odemnie kilka propozycji kolorystycznych , zdecydowała się na biel i czerwień, paski i kropki. Nie wiem jak wam ale mnie to  połączenie się bardzo podoba. 
Szyło się z wielką radością a najmilsza była wiadomość że córcia nie chciała ściągnąć fartuszka przez cały dzień :):)

Obu damom życzę udanej przygody w kulinarnym świecie i dziękuję , że KOCIKOwo stanie się jej częścią. 

Fartuszek  mamy 






A tu jego mini wersja dla małej kucharki. Zmienione są tylko dwie tasiemki na górze. 







4 komentarze:

  1. To my, a właściwie ja i moja córcia Tosia jesteśmy szczęśliwymi posiadaczkami powyższych fartuszków. Tosia jest oczarowana :)

    Bardzo dziękujemy !

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne!!!! Nie dziwię się Tosi, też byłabym oczarowana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę dobra robota, wyszły rewelacyjne. Jak mi synek podrośnie, wiem u kogo zamówię fartuszki: dla mamy, taty i synka :)

    OdpowiedzUsuń