środa, 12 marca 2014

"Amelia" i "Nagetka" w plenerze



Te dwie myszki powstawały w trakcie mojego ostatniego wyjazdu z synem, jak na większość moich wyjazdów zabieram swoje ręczne robótki, są takie na których potrafię zrobić dużo a i są takie , które kończą się nie wyciągnięciem z torby niczego. Tym razem tak nie było na wyjeździe powstało kilka kotów i oto te myszki. Koty wróciły do domu ale myszki nie :) znalazły nowe domy jeden u Amelki drugi u Radka. Wybór imienia dla pierwszej był oczywisty , w przypadku myszki którą wybrał Radek decyzja była moja ale ciągle czekam na jego propozycję. Zanim jednak powędrowały do nowych domków musiałam je "obcykać" aby wam pokazać i tak prezentują się w plenerze chwytając promienie lutowego słońca.....













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz